czwartek, 7 czerwca 2012

Karola w tańcu i na co dzień

"Ja w tańcu"

Moja przygoda z tańcem brzucha zaczęła się 4 lata temu kiedy wypatrzyłam ładną chustę z monetkami na allegro. Kupiłam ją i stwierdziłam że należy ją kiedyś użyć więc zapisałam się na zajęcia w Sopocie. Spodobało mi się, uczęszczałam 1,5 roku, następnie po dłuższej przerwie zmieniłam szkołę tańca wraz z miejscem zamieszkania na szkołę na Zaspie. Teraz jestem w Isis i cieszę się że dzięki karnetowi na gruponie mogłam się zmobilizować aby wrócić do ulubionej formy (i jak na razie jedynej) aktywności fizycznej :D
Poza samym braniem udziału w zajęciach ruchowych podoba mi się cała estetyka tańca brzucha; jej harmonia która uzewnętrznia się w rytmie bębnów, kobiece ruchy kształtujące sylwetkę i słodki kicz w ubraniu tancerek (który bywa inspiracją do ubioru na co dzień) :)
Poza tańcem na zajęciach ćwiczę też sama z lustrem w tygodniu i wtedy czuję to najbardziej, dlatego kompletnie nie widzę siebie (i unikam kiedy się da) w jakichkolwiek pokazach. W każdym razie taniec brzucha jest ciekawą przygodą na długi czas, którą polecam swoim znajomym :) 
  
 "Ja na co dzień"

Jestem leniwą istotą spędzającą czas na kanapie z filmami francuskimi i dobrym tuczącym jedzeniem :D Kiedy lenistwo odpuszcza lubię malować obrazy, właściwie wszystko; od swoich surrealistycznych wizji do kopii Dziewczyny z perłą. Czasami w ramach ćwiczenia silnej woli i cierpliwości wykładowców idę na wykład w związku ze studiami na historii sztuki :) 
Uważam że czas spędzony w domu i na zewnątrz powinien być wypośrodkowany więc w tygodniu często chodzę ze znajomymi na pokazy filmów, właściwie wszelkie eventy kulturalne i piwne :) Wiadomo - człowiek bez kultury nie istnieje :D

Karola